Teatrzyk cieni "Ruth i Bulle" część I

Jedną z naszych lekcji w ofercie edukacyjnej Muzeum Sopotu jest "Bajka, która wyszła z cienia". Opierająca się na bardzo prostej technice wywodzącej się z Chin, gdzie używano cienia do opowiadania mitów, legend czy baśni. Wraz z dziewczynką  o imieniu Ruth, dawną mieszkanką naszej willi, jej pieskiem Bulle i mewą Julianem za pomocą teatru cieni przedstawiamy w formie bajki historię rodziny Claaszenów. Podczas zajęć zadaniem  dzieci było wymyślenie własnej opowieści, wykonanie elementów scenografii i odegranie swojej wersji bajki. Z naszym teatrzykiem w ramach Mobilnego Muzeum jeździliśmy  do sopockich przedszkoli, gdzie lekcja bardzo się dzieciom podobała.



Dlatego też, postanowiłyśmy ją Wam udostępnić. Żeby móc to zrobić zaczęłyśmy od poznawania podstaw techniki nagrywania, animacji i montażu, i tak powstała pierwsza część naszej bajki "Ruth i Bulle". Umieściłyśmy ją na naszym kanale YouTube. Jesteśmy z niej bardzo dumne.


Taką bajkę możecie z dziećmi napisać sami. Wymyślić postacie, przygody i miejsca. Ale też możecie skorzystać z naszej.
Czytany przez nas fragment:
Dawno, dawno temu w Sopocie żyła sobie dziewczynka o imieniu Ruth. Miała kochających rodziców: mamę Martę i tatę Ernsta Augusta. Nazywali się Claaszen i mieszkali nad samym morzem w domu jak z bajki. Dziewczynka była słodka i dobra i wszyscy ją kochali. Lubiła nosić kapelusze i uwielbiała swojego pieska buldożka francuskiego o imieniu Bulle. Pewnego dnia kiedy bawiła się z nim w ogrodzie rzuciła mu piłeczkę. Piłeczka potoczyła się w najciemniejszy zakamarek ogrodu w gęste krzaki. Piesek pobiegł za piłeczką i zniknął z oczu Ruth... W krzakach smacznie sobie spał niczego się nie spodziewający czarny kot. Nagle na głowę wpadła mu piłeczka, a chwilę później rozpędzony Bulle. Kot wytrzeszczył oczy i się najeżył. 
- Miau, miau phhhiiii kto ośmielił się naruszyć mój spokój? Co za niekulturalne zwierzę wskoczyło na moją głowę? 
- Hau, hau ogromnie przepraszam. Nie chciałem Ci przeszkadzać. Moja przyjaciółka Ruth rzuciła mi piłeczkę, a ja za nią pobiegłem. Wybacz proszę. ...

cdn...

Miłej zabawy!

Komentarze